Zapoznałem się z felietonem Janusza Korwina Mikke pod tyłem ,, Boeing Boeing’’ opublikowanym wpolityce.pl. Od pewnego czasu po lekturze tekstów autora doznaję rozczarowania, czego doświadczyłem i tym razem.
Ze wzmiankowanego tekstu wynika, że wszystko musi być prywatne i nic nie państwowe, łącznie z tym, co strategiczne, jak na przykład przemysł zbrojeniowy. Bo – jak dowodzi autor – armię amerykańską zbroją prywatne firmy. Amerykańska armia ma ,, szybkostrzelne cudeńka’’, które produkuje ,, przemysł całkowicie prywatny’’.
Jeden drobiazg autorowi umknął. Te ,, szybkostrzelne cudeńka’’ produkują firmy z kapitałem wyłącznie amerykańskim, a nie firmy kontrolowane przez spadkobierców Bin Ladena. I właśnie dlatego firmy zbrojeniowe w Ameryce mogą być sobie całkowicie prywatne i produkować te swoje cudeńka.
Ale u nas, w Polsce, jest inna rzeczywistość. Weźmy przykład. Na sutek przejęcia Stoenu prądem w Warszawie rządzi niemiecka firma RWE. Jak donoszą media firma RWE wkrótce ma być rosyjska, bo Rosjanie wyrazili chęć zakupu tej firmy.
Większościowy kapitał to obsada zarządu w spółce. Zarząd w spółce to jest taki za przeproszeniem organ, który podejmuje różne decyzje. Może podjąć decyzję np. o wdrożeniu odpowiedniego oprogramowania do sterowania elektrownią. Jak działa ,,odpowiednie'' oprogramowanie, to Rosjanie przećwiczyli w czasach jeszcze sowieckich, gdy amerykanom buchnęli sterowanie stacją pomp. Koń trojański, którego zlekceważyli, sprawił im duży kłopot. Nie wykluczone, że w przyszłości my będziemy mieli taki kłopot lub będziemy nim straszeni, jak swego czasu Czesi bombardowaniem Pragi.
W Rosji i innych niby mocarstwach gospodarka jest funkcją polityki. Dlatego polski przemysł strategiczny nie może być obcy. I pewnie dlatego kopa w kosmos zarobiła w Ameryce kilka lat temu rosyjska firma paliwowa, a także jacyś Arabowie chcący kupić port na zachodnim wybrzeżu.
Wszystko powinno być prywatne. Tak powinno być. Ale z przyczyn obiektywnych nie wszystko może być prywatne.
Komentarze