Bełt pieszczotliwie znaczy telewizor. A więc, dziś wieczorem oglądając bełta dowiedziałem się, że to od prezydenta zależy, kto utworzy rząd. Bo to prezydent wybiera premiera i jemu powierza misję tworzenia rządu. Tak powiedział jeden pan z bełta. Może się konstytucja zmieniła, a może nie, ale tekst o wybieraniu premiera wypowiedział dokładnie ten sam pan z bełta, który jeszcze dwa lata temu twierdził, że prezydent w Polsce tylko przypina medale.
Adekwatnym komentarzem do tekstu pana z bełta o wybieraniu premiera jest fraza wielokrotnie formowana w obozie władzy pod adresem innego prezydenta. Fraza pasuje jak ulał i brzmi tak: A CO, ŁASKĘ ROBI ?!
Odpowiedź brzmi: w tym przypadku łaski nie robi. Niestety.